PROMOCJA KSIĄŻKI ?KRESY CZY PAMIĘTACIE MNIE?

15.06.23

Autor bardzo wielu opracować z tej książki – Jan Mikuła zaprasza do zapoznania się losami kresowian, jak pisze na okładce książki: „Kresowian wyrwano z korzeniami z ojcowizny i w straszliwych warunkach przewieziono między innymi na tereny Ziemi Lubuskiej. Zmęczonych, przerażonych tym, co ich czeka, rzucono w nieznane. Tu zaczęli budować swoją nową ojczyznę. Pierwsze transporty z wygnańcami docierały na Ziemię Lubuską jeszcze w czasie działań wojennych. Historią tych ludzi można zapełnić wiele tomów, nam udało się ocalić od zapomnienia wspomnienia i opowieści niewielkiej grupki tych, którzy przeszli tę drogę”.

Książkę otwiera rozdział pt. „Historia pamięcią pisana” zawierający prace młodzieży uczestniczącej w konkursach organizowanych przez Świebodziński Związek Kresowian. Drugi rozdział zawiera wspomnienia, a trzeci fotografie i skany dokumentów. Przekrój wspomnień jest bardzo duży od wspomnień z Wołynia o zbrodniach tam popełnianych do wspomnień głodu i poniewierki. Jeden ze współautorów Adolf Głowacki tak opisuje to wydawnictwo na stronie „Milno na Podolu”: „Ta bardzo dobrze opracowana i wartościowa książka, zawiera wspomnienia kresowian z obszaru od Wilna po Zaleszczyki. Wspomnienia, które przybliżają obraz życia naszych przodków na tych ziemiach przed wojną, ich losy pod rządami okupantów, traumę rozstania z ojczystą ziemią, tułaczą wędrówkę na Zachód i powolne wrastanie w obce im wówczas Ziemie Odzyskane. Z wielu wyłania się dramat Sybiru i piekło, jakie zgotowali im nacjonaliści ukraińscy. Ludzie z którymi od lat żyli w zgodzie, wspierali się w potrzebie i byli powiązani małżeństwami, nagle przemienili się w ich oprawców.”

Jeden ze współautorów tak wspomina przyjazd do Zbąszynka: „Do Zbąszynka dotarliśmy 17 kwietnia. Na stacji stał transport z więźniami z obozu koncentracyjnego i wszędzie było dużo wojska. Jakieś 70 kilometrów dalej, przebiegała linia frontu. Zaraz po przyjeździe, w godzinach popołudniowych, przeżyliśmy nalot niemiecki. Ukryliśmy się pod betonowym wiaduktem.

Na drugi dzień, niemieckie furmanki, zaczęły nas rozwozić po wioskach. My z kilkoma rodzinami trafiliśmy do Brójec Lub. Wszędzie mieszkali jeszcze Niemcy. Polaków dokwaterowywano do nich.”

W innym miejscu autorka tak wspomina: „Z głodu i zimna mnie wysypało czyrakami, 18 było bardzo dużych, a małych na moim chudym ciałku było nie do zliczenia. Trafiłam do szpitala, tam pamiętam, nareszcie było jedzenie. Pyszna kaszka manna na wodzie i coś w środku takie jak masło, Boże, jakie to było smaczne w blaszanym aluminiowym talerzu. Jeden posiłek dziennie.”

Jeśli zainteresowaliśmy państwa zawiłymi losami kresowian to zachęcamy do sięgnięcia do książki „Kresy czy pamiętacie mnie”. Wydawnictwo jest rozprowadzane przez Świebodziński Związek Kresowian.


AKTUALNOŚCI


ZEBRANIE SPAWOZDAWCZE za 2022 r.20.10.23

Zarząd Świebodzińskiego Związku Kresowian   zwołuje na  23 listopada 2023 r.   ( czwartek) 
ZEBRANIE SPAWOZDAWCZE  za 2022 r. - Godzina 16.00

CZYTAJ WIĘCEJ

Zapraszamy02.07.23

Zapraszamy na Mszę św. w 80 rocznicę Krwawej Niedzieli na Wołyniu, która odbędzie się w Sankruarium Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie o godz. 16.30, poprzedzona (o godz.16.00)  prelekcją 
ks. prof. dr hab. Józefa Szymańskiego.

CZYTAJ WIĘCEJ

GALERIA